Między młotem, a kowadłem

Czyżby Niemcy wreszcie dostrzegły, że Nord Stream 2 to błąd????

Niemiecka prasa dostrzegła w końcu negatywne skutki forsowanego przez Angelą Merkel projektu Nord Stream 2. Zdaniem dziennikarzy budowa drugiej nitki rosyjskiej magistrali gazowej znacznie pogorszyła relacje niemieckiego rządu z Polską i ze Stanami Zjednoczonymi, a także zmarginalizowała Niemcy w Unii Europejskiej. Dziennikarze „Die Zeit” zastanawiają się „Jak mogło dojść do takiej katastrofy?”

Autorzy artykułu „Fiasko” – Matthias Krupa i Michael Thumann, zaznaczają, że miejsce, w którym rozpoczęła się historia tego projektu, leży „wiele tysięcy kilometrów na wschód od Berlina” – we Władywostoku. Trzy lata temu, 4 września 2015 roku doszło tam do spotkania wysokich rangą menedżerów energetycznych z Rosji, Niemiec, Holandii i Francji .W mieście nad Pacyfikiem w tym dniu dobito „targu stulecia”. Szef Gazpromu Aleksiej Miller uzgodnił z przedsiębiorcami niemieckimi, holenderskimi i francuskimi budowę pod Bałtykiem kolejnego gazociągu o przepustowości do 55 mld metrów sześciennych rocznie. Ostatecznie przyklepany trzy lata temu na Dalekim Wschodzie deal stał się dla niemieckiego rządu koszmarem. Nord Stream 2 dramatycznie pogorszył i tak już napięte relacje między Niemcami a Polską, zepchnął Berlin na margines UE, doprowadził Stany Zjednoczone do furii i wpędził Merkel w tarapaty. Dziennikarze uważają,że Sigmar Gabriel jest „centralną postacią w tym projekcie”.Gabriel obiecał Putinowi, że zrobi wszystko, by decyzje w sprawie Nord Stream2 podejmowały władze niemieckie, a nie europejskie. Zdaniem dziennikarzy Niemcy znalazły się w „nieprzyjemnej sytuacji” i Nawet prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył, że podziela zastrzeżenia wobec projektu. 

W niemal bezprecedensowy sposób Niemcy ułatwiły Władimirowi Putinowi i Donaldowi Trumpowi dokonanie podziału w UE

– podsumowują Krupa i Thumann.

0 Comments

Dodaj komentarz