Między młotem, a kowadłem

Jest mały sukces w sprawie Nord Stream 2

Francja przyłączyła się do krytyki budowy NS2 i są efekty. Niemiecka gazeta FAZ  zajęła się tematem, zdawało się, że nic nie powstrzyma budowy gazociągu Nord Stream 2. Nagła zmiana stanowiska Francji, która według mediów przeszła do obozu przeciwników projektu, zmieniła sytuację.

Oficjalne stanowisko Berlina i zainteresowanych budową Nord Stream 2 koncernów opiera się na fikcji, że chodzi o projekt czysto biznesowy

—pisze Reinhard Veser

„Wielką bzdurą” jest jednak pomijanie politycznych aspektów tej inwestycji. Żaden projekt infrastrukturalny tej skali nie jest projektem niepolitycznym, nawet wtedy, gdy dotyczy on jedynie krajów zaprzyjaźnionych, które przestrzegają wspólnych zasad. Rosja przestała być krajem zaprzyjaźnionym. Kierownictwo tego kraju uważa, że znajduje się w pewnego rodzaju stanie wojny z Zachodem. Liczne wypowiedzi Kremla dostarczają dowodów na to

—czytamy w „FAZ

„Zwolennicy gazociągu nie mogą ograniczać się do argumentów ekonomicznych, lecz muszą uzasadnić politycznie konieczność Nord Stream 2. Przeciwnicy inwestycji mogą być wdzięczni Francji za zmianę poglądów, która nastąpiła późno, ale miejmy nadzieję, nie za późno. Dla przyszłości Ukrainy, dla bezpieczeństwa bezpośrednich wschodnich sąsiadów Niemiec i dla jedności UE, a tym samym i dla Niemiec, byłoby lepiej, gdyby Nord Stream 2 mógł zostać zatrzymany”—pisze Reinhard Veser 

0 Comments

Dodaj komentarz